Lista marzeń odhaczonych i oczekujących:...
1. Pomieszkać z rok w innym kraju, najlepiej ciepłym. Odhaczone, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia.
2. Mieć zajęcie łączące pracę fizyczną z umysłową. Nie usiedzę w miejscu.
3.Stworzenie domu, z odnawialnymi źródłami energii i zupełnie samowystarczalnego. 100% eko, współmieszkanie. Może jak będę stara.
4. Idąc tropem ekologii-> żeby w końcu wynaleźli mikroorganizmy zżerające plastik i żeby to miało sensowne zastosowanie.
5.Elektrownia atomowa w Polsce.
6.Żeby mięso wyhodowane w probówce było tanie, dostepne i pyszne.
7.Żeby nie było bezpańskich psów, burków wiejskich, żeby każdego psa trzeba było kupić za pieniądze, i żeby były rejestrowane, adoptowane na umowy itp. Żeby były drogie, może to zmniejszy ich cierpienie, którego najczęściej winni są ludzie. To się tyczy też kotów i innych.
8. Totalna reforma edukacji- klasy max 20 osób ( miałam tak w gimnazjum i to było fajne, bo nikt nie był anonimowy, wszyscy zdążyli się dobrze poznać), wyznaczona przestrzeń w której będą kanapy i będzie wygłuszona, żeby ludzie nie siedzieli na tych burych brzydkich korytarzach. Mniej typowego siedzenia w ławkach, więcej warsztatów, w których dzieci np. gotują, sadzą warzywa w ogródku, same przeprowadzają eksperymenty. Lepszy Wf- obowiązkowe zajęcia taneczne, religia w kościele, a jeśli już w szkole, to razem z nauką o innych religiach i kulturach. Strasznie tego brakuje.
9. Uczelnia weterynaryjna po której serio coś się wie....